RANA DASQUPTA – DELHI stolica ze złota i snu

RANA DASQUPTA – DELHI stolica ze złota i snu
28-08-2018 No Comments blog Monika Filak

RANA DASQUPTA –
DELHI stolica ze złota i snu

Dnia 23 sierpnia w GBP w Haczowie po krótkiej wakacyjnej przerwie odbyło się kolejne spotkanie DKK książki. Tematem dyskusji była książka wybitnego brytyjskiego eseisty Rana Dasqupta pt. DELHI. Desquta pisze o współczesnym Delhi, wsłuchując się w głosy jego mieszkańców: miliarderów, mieszkańców najbiedniejszych dzielnic i pracowników międzynarodowych korporacji. Przedstawia pokolenie na zakręcie, a ich historie składają się na obraz społeczeństwa w wirze transformacji, bowiem jest to czas otwartej gospodarki rynkowej w Indiach, kiedy to zapanował chaos niszczenia i tworzenia. Slumsy i targowiska były wyburzone, a na ich miejscu wyrastały centra handlowe i apartamentowce, powstawały oszałamiające fortuny, a luksus był na wyciągnięcie ręki. Niestety owa transformacja dała początek ogromnym nierównościom społecznym, a przemoc na ulicach osiągnęła niespotykaną skalę. Eseista opisał Delhi jako niepokojącą przepowiednię. Rozpoczęło się stulecie osieroconych metropolii, wielkich centrów nieuśmierzonego bólu. Przed upadkiem powstrzymują je utopiści – najbiedniejsi i najwytrwalsi (oto opinia tych, którzy zetknęli się z tym miejscem bezpośrednio).
Trzeba przyznać, że nie była to lekka, wakacyjna lektura i część z nas miała problemy z doczytaniem jej do końca, ponieważ trudno zaakceptować tak smutne oblicza współczesnego świata, w których zamiast światła widać mroki imperium wypełnionego żądzę bogactwa zanurzonego w oceanie biedy. Pomimo to warto było oczyma wyobraźni poznać te miejsca i dotknąć tych kontrowersyjnych tematów, chociażby po to, aby od nowa i na nowo odkryć piękno naszych małych Ojczyzn.
Pesymizm, który nam się udzielił w trakcie czytania wzbudził w nas potrzebę wędrówki do urokliwych miejsc w Haczowie, aby móc się przekonać o pięknie i spokoju, panującym w naszym pięknym regionie. Dyskusję prowadziłyśmy więc na łonie natury, kontemplując piękno rodzimej przyrody. Miejscem spotkania był „Pensjonat na Morawie”. Właścicielce domu udało się doskonale ocalić i zachować pomniki przyrody (polskie wierzby), starodawne sprzęty gospodarstwa domowego i wyeksponować polne kwiaty. Przebywając w takim otoczeniu, odczuwa się potrzebę celebracji czasu spędzonego w gronie przyjaciół, treści czytanych książek, atmosfery bliskości i towarzystwa literackich przyjaciół? Właśnie taki model współpracy oraz forma aktywnego spędzania wolnego czasu może przynieść radość, a ponadto poprowadzić chętnych do prowadzenia pełnoprawnego życia kulturalnego.
Dziękujemy właścicielce Pensjonatu za możliwość odwiedzin i spędzenia wyjątkowych chwil w zacisznym miejscu.
Zachęcamy do czytania lektury, ponieważ przekonacie się Państwo, jakimi jesteśmy szczęściarzami mieszkającymi na Podkarpaciu.
Grażyna Serafin
o autorze

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *